Ks. Józef Grabowski – Administrator Parafii Maszkienice 14.II.1959 – 23.XII.1959

Ks. Józef Grabowski urodził się 17 XII 1935 w Łopuchowej – dzisiaj administracyjna część Łączek Kucharskich – miejscowości leżącej na rzeką Wielopolką w powiecie ropczycko – sędziszowskim na Pogórzu Karpackim, w rodzinie Piotra i Wiktorii z d. Zegar. Ochrzczony został w kościele p. w. św. Bartłomieja w rodzinnej parafii Łączki Kucharskie.

W okresie okupacji niemieckiej uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Łopuchowej przeniesionej od roku 1941 za zgodą właściciela ziemskiego Stanisława Mielczarka do dwóch salek jego dworku, z dawnego drewnianego budynku szkolnego przeznaczonego wówczas do stacjonowania przemieszczających się w wyniku działań wojennych wojsk najpierw niemieckich a następnie radzieckich.

W roku 1948 rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Ropczycach, które ukończył złożeniem egzaminu maturalnego cztery lata później w roku 1952. W roku 1953 po osiągnięciu wymaganego wieku osiemnastu (18) lat wstępuje do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie i rozpoczyna studia teologiczne które ukończył szesć lat później. 18 I 1959 otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk księdza biskupa Karola Pękali w Kaplicy Seminaryjnej w Tarnowie. Mszę św. prymicyjną odprawił tydzień poźniej w rodzinnej parafii Łączki Kucharskie dnia 25 I 1959 roku.

Praca Duszpasterska w Parafii Maszkienice II – XII.1959

Zaraz po otrzymaniu święceń jako neoprezbiter zostaje na polecenie Kanclerza Kurii ks. Rzepy, w trybie pilnym odesłany na pierwszą placówkę duszpasterską w Maszkienicach z zadaniem wspierania a następnie zastępowania poważnie chorego proboszcza ks. kanonika Józefa Bodury. Do Maszkienic przyjeżdża dnia 14 II 1959 w sobotę przed pierwszą niedzielą Wielkiego Postu w bardzo mroźny i śnieżny dzień. W drodze od przystanku kolejowego w Sterkowcu towarzyszy mu śnieżna zamieć i z trudem odnajduje właściwą drogę do kościoła parafialnego. Po przybyciu na plebanię zastaje obłożnie chorego księdza proboszcza, który wydaje mu kilka najpilniejszych do zrealizowania poleceń. W poniedziałek 16 lutego ks. Kan. J. Bodura wyjeżdża na leczenie szpitalne do Zabrza. Ks. Józef G. wówczas nie przypuszczał,że ks. proboszcz już nigdy nie powróci do swoich obowiązków a na młodego księdza spadnie całkowita odpowiedzialność za funkcjonowanie parafii i realizaję zadań duszpasterskich u progu kapłaństwa. Ks. Józef realizuje obowiązki duszpasterskie adekwatnie do wymagań danego okresu w roku kościelnym. W okresie wielkopostnym przygotowuje parafian poprzez różnego rodzaju nabożeństwa do przeżywania Świąt Wielkanocnych, które tamtego pamiętnego roku przypadały w dniach 29-30 III. Tymczasem w parafii narastał coraz większy niepokój o zdrowie poważnie chorego księdza proboszcza. Ksiądz kanonik Józef Bodura powrócił do domu ze szpitala na okres 2 świątecznych dni, ale niestety z powodu pogarszającego sie stanu zdrowia nie był w stanie przewodniczyć żadnemu nabożeństwu w Liturgii Wielkanocnej i nazajutrz we wtorek odjechał aby kontynuować leczenie szpitalne. Warto przypomnieć, że w okresie przedsoborowym Liturgia Wielkonocna miała bardzo rozbudowany charakter i była prowadzona w języku łacińskim. Jak się poźniej okazało był to dzień w którym ks. kanonikowi Bodurze było dane po raz ostatni widzieć swoich parafian oraz świątynię w Maszkienicach którym ofiarnie służył w trudnym dla Kościoła powojennym czasie przez okres ośmiu lat. Ksiądz Józef G. natomiast energicznie pracuje nad przygotowaniem dzieci do zbliżającej się w maju Pierwszej Komunii Świętej, uczy dzieci religii w miejscowej Szkole Podstawowej. Jest to również kolejny rok Wielkiej Nowenny ogłoszonej przez Prymasa Wyszyńskiego dwa lata wcześniej, która poprzez specjalny cykl kazań i nabożeństw miała na celu głębokie i duchowe przygotowanie narodu do Jubileuszu Tysiąclecia Chrztu Polski. W dniu 28 V 1959 przewodniczy uroczystościom oraz dorocznej procesji Bożego Ciała. Tego samego dnia przychodzi smutna wiadomość z Tarnowa o śmierci ordynariusza diecezji tarnowskiej ks. biskupa Jana Piotra Stepy.

Śmierć Ks. Kan. J. Bodury – Proboszcza Parafii

W dniu 03.VI.1959 w szpitalu w Zabrzu umiera w wyniku nieuleczalnej choroby proboszcz parafii ks. kanonik Józef Bodura. Ksiądz Józef Grabowski przy pomocy ks. Wójtowicza z Porąbki Uszewskiej przygotowuje prafię do uroczystości pogrzebowych za spokój duszy zmarłego przedwcześnie księdza proboszcza. Trumna z ciałem zmarłego proboszcza zostaje przywieziona z Zabrza późno w nocy i złożona w budynku na plebani. Rankiem następnego dnia następuje wyprowadzenie zwłok do kościoła parafialnego gdzie odprawiona zostaje msza św. za zmarłego ks. kanonika Józefa Bodurę. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył sufragan diecezji tarnowskiej biskup Michał Blecharczyk. W uroczystościach pogrzebowych wzięła udział rodzina, licznie zgromadzone duchowieństwo, organizacje parafialne oraz rzesze wiernych parafian. Zgodnie z wolą zmarłego jego doczesne szczątki zostają złożone na cmentarzu w rodzinnej parafii Porąbce Uszewskiej. Ksiądz Józef Grabowski wraz parafianami odprowadza zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarzu parafialnym w Porąbce Uszewskiej. Następne tygodnie i miesiące upływają dla księdza Józefa G. wypełnione pracą duszpasterską oraz oczekiwaniem na przyjście nowego proboszcza. Młody kapłan jest zmuszony koniecznością do szybkiego zdobywania praktycznego doświadczenia w wykonywaniu obowiązków Administratora parafii, ponieważ Kuria Diecezjalna potrzebuje czasu aby wyznaczyć odpowiedniego następcę zmarłego księdza proboszcza i uzyskać wymaganą wówczas akceptację władz państwowych. Po przerwie wakacyjnej ksiądz Józef kontynuował nauczanie religii w miejscowej Szkole Podstawowej ale ówczesne władze państwowe konsekwentnie zmierzały do wyprowadzenia tego przedmiotu ze szkół publicznych, które ostatecznie zrealizowano dwa lata później w 1961 roku. Mając świadomość tymczasowości pracy w pierwszej parafii nie podejmuje działań o charakterze materialnym wokół i wewnątrz kościoła i gospodarczym w obrębie gospodarstwa plebańskiego. Do czasu przybycia nowego włodarza parafii gospodarstwo plebańskie było prowadzone przez parafian oraz rodzinę zmarłego ks. proboszcza i nie było to łatwe zważywszy, że druga połowa roku 1959 zapisała się w pamięci długim okresem katastrofalnej w skutkach suszy rolniczej.

Odejście do Pracy Duszpasterskiej w Parafii Jazowsko XII 1959

W grudniu 1959 otrzymuje do wiadomości z kurii diecezjalnej dwie bardzo istotne decyzje, które zdeterminują jego najbliższą przyszłość. Decyzją administratora apostolskiego diecezji tarnowskiej bp. Karola Pękali na następcę ks. Bodury z dniem 11 XII 1959 zostaje wyznaczony pracujący aktualnie w Jazowsku ks. mgr. Henryk Cabaj a ksiądz Józef Grabowski zostaje przeniesiony do pracy w miejsce ks. nominata. Ostatnie dni grudnia upływają na przygotowaniach do przeprowadzki do parafii Jazowsko. Przejście do nowej parafii zostało wyznaczone w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia 1959 roku. 23 X II 1959 ksiądz Józef Grabowski po ostatnim pożegnaniu z kościołem i współpracownikami odjeżdża do pracy w parafii Jazowsko a ks. mgr. Henryk Cabaj obejmuje probostwo parafii Maszkienice. Praca w parafii Maszkienice była dla księdza Józefa dużym wyzwaniem zważywszy na młody wiek oraz okoliczności które jej towarzyszyły. Był to dla niego przede wszystkich czas uczenia się i pierwszy etap zdobywania doświadczenia w pracy duszpasterskiej. Było to tym cenniejsze, że zadania te wykonywał praktycznie samodzielnie od samego początku i do końca pobytu w Maszkienicach.

Droga Duszpasterska Ks. Józefa Grabowskiego

Po odejściu z Maszkienic dalsza droga kapłańska księdza Józefa Grabowskiego miała następujący przebieg: Jazowsko 1959 – 1961, Tylmanowa 1961 – 1963, Wadowice Dolne 1963 – 1967, Rożnowice 1967 – 1972, Lisia Góra 1972 – 1974 i Mędrzechów 1974 – 1983 – Wikariat, 1983 – 2005 – Proboszcz, 2005 – Rezydent Ksiądz Józef Grabowski większość swojego kapłańskiego życia poświęcił w służbie parafii Mędrzechów na dąbrowskim Powiślu. Z parafią Mędrzechów związany jest od roku 1974 pracując w niej jako wikary przez dziewięć lat a następnie od roku 1983 jako proboszcz przez okres dwudziestu dwóch lat do roku 2005. W roku 2005 przeszedł na emeryturę i do obecnej chwili (IX 2012) jako wielce zasłużony dla miejscowej społeczności jest tam rezydentem, wspierajac aktualnego proboszcza w jego pracy duszpasterskiej.

Opracował: Wojciech Legutko

Źródło: Ks. Józef Grabowski